niedziela, 3 stycznia 2016

Sylwestrowa noc










Sylwester,sylwester i po sylwestrze.. Nawet nie wiem kiedy ten wieczór minął..To było tak szybko..a dzisiaj już jest 3 stycznia. Kolejny rok widzę,że zaczął się już z grubej rury i na najwyższych obrotach. Ale cóż,teraz tylko do przodu,nie możemy czasu cofnąć.. Jak wspominam sylwestrową noc? Ogólnie w porządku:) Najbardziej jestem zadowolona z butów?!!! W życiu nie miałam wygodniejszych:) A był to zakup tzw.za pięć dwunasta :P Jestem tez zadowolona,w sumie to najpierw być powinno,z towarzystwa :) To prawda co mówią,że nie ważne gdzie,a ważne z kim :)Justyna i Artur-pozdrowionka :) Jestem też mega happy,z mojej sukienki,którą przerobiłam na tę okazję :) Na początku była to długa cekinowa suknia..tak więc krawcowa ją skróciła,wszyła poduszki na ramiona i białe perełki w paru miejscach-jak poprosiłam :) Do tego pasek w talii i gotowe :) Moja sukienka a'la Balmain za ,nie 2tysiące,a 100 zł :) Jest powód do dumy :) Co jeszcze?.. A pochwalę się,że w loterii fantowej zostałam wylosowana..nagroda? Beczka piwa :P Hm..poznali się na mnie :P Tak naprawdę to mąż się ucieszył :) A Wasze wspomnienia z sylwestrowej nocy :)? Jest co wspominać ?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz