niedziela, 20 marca 2016

Lady in red














































  Mój urlopowy look z wykorzystaniem czerwonej sukienki :) Kolor,który jest mocny,wyrazisty,może wulgarny-wszystko w zależności jak go zastosujemy w stylizacji. Otóż,w moim wydaniu,odkryte są tylko nogi.Jest taka zasada,której paryżanki są wyznawczyniami, że mężczyzn należy uwodzić swoim strojem,dlatego im mniej ciała odkrytego,tym lepiej. Bo jeżeli wyłożymy kawę na ławę,to wyobraźnia może i działa,ale powinnyśmy mieć jakąś tajemnicę,coś więcej do zaoferowania,żeby oni pomęczyli się trochę w staraniach:)! Sukienka zakryta do ziemi,ale z lekkim rozcięciem- superefektowna sprawa. Dekolt odkryty plus mini spódniczka? Na plażę owszem,na wyjście nie! Zaczynam i ja hołdować tej zasadzie paryżanek,efekty są i to bardzo miłe :)
Do sukienki dobrałam czarną torebkę na łańcuszku z ozdobnymi aplikacjami,naszyjnik z eko-futrzanym pomponem oraz czarne szpilki z klamrą.



Sukienka H&M - Estilo
Torebka  H&M - Estilo


7 komentarzy: